Polsko-szkockich więzów ciąg dalszy – uniwersytet o polskich korzeniach
”… Pierwszym jednak przedmiotem, jaki zwrócił uwagę dzieci, była głowa ludzka zatknięta na wysokim bambusie wkopanym w środku rynku. Twarz tej głowy była wyschnięta i prawie czarna, natomiast włosy na czaszce i brodzie białe jak mleko. Jeden z żołnierzy objaśnił Idrysa, że to jest głowa Gordona. Stasia, gdy to usłyszał, ogarnął niezgłębiony żal, oburzenie i paląca chęć zemsty, a zarazem przestrach mroził mu krew w żyłach. Tak więc skończył ów bohater, ów rycerz bez skazy i bojaźni, człowiek przy tym sprawiedliwy i dobry, kochany nawet w Sudanie. I Anglicy nie przyszli mu na czas z pomocą, a potem cofnęli się pozostawiając jego zwłoki bez chrześcijańskiego pogrzebu, na pohańbienie! Staś stracił w tej chwili wiarę w Anglików…”
Henryk Sienkiewicz „W pustyni i w puszczy”
Ów zdekapitowany nieszczęśnik, którego głowie przyglądali się ze zgrozą Staś i Nel to generał Charles George Gordon, swego czasu najpopularniejszy dowódca wojsk Jej Królewskiej Mości. Po kampanii w Chinach został wysłany do Afryki, gdzie zginął w styczniu 1885 roku w czasie oblężenia Chartumu podczas powstania Mahdiego.
Pochodził on z klanu Gordon – jednego z najpotężniejszych w całej Szkocji, który swoje piętno odcisnął także w Aberdeen.
Aż do 1858 roku Aberdeen mogło się chwalić, że ma tyle samo uniwersytetów ile cała Anglia. Czyli dwa. Pierwszy to University of Aberdeen, a drugi – Robert Gordon University, zwany w skrócie RGU.
Robert Gordon urodził się w 1668 roku w Aberdeen w rodzinie zamożnego adwokata. Po śmierci ojca odziedziczył znaczną jak na tamte czasy kwotę 1000 funtów, Ukończywszy szkołę w wieku 21 lat postanowił spróbować swoich sił w kontynentalnej Europie. Przemierzył kilkukrotnie cały kontynent, by na koniec osiąść w Gdańsku, gdzie zajął się handlem. Spędził w Polsce znaczną część życia – na powrót do Aberdeen zdecydował się dopiero w roku 1720. Wrócił do Szkocji ze znaczną fortuną. Umierając 11 lat później zdecydował się przeznaczyć ją na budowę szkoły. Latem 1750 roku powstał Robert Gordon’s Hospital, który wbrew swej nazwie nie świadczył usług medycznych, lecz kształcił synów i wnuków najbardziej wpływowych miejskich urzędników. W 1881 roku przekształcił się on w Robert Gordon’s College – regularną dzienną szkołę, do której uczęszczać mogły także dziewczęta.
Dzisiaj Robert Gordon University to jeden z najlepszych prywatnych uniwersytetów w Wielkiej Brytanii. Bardzo prężnie działa jego techniczna część, czyli Robert Gordon Institute of Technology, który kształci wysoko wykwalifikowaną kadrę inżynierską na potrzeby przemysłu naftowego. Instytut ten opracował także zasady pracy na platformach wiertniczych, w tym między innymi słynny kurs przetrwania – Offshore Survival będący przepustką dla wszystkich chętnych do pracy na platformach. Do dzisiaj często ten kurs określa się skrótem nazwy Instytutu – RGIT.
Uniwersytet ten jako pierwszy w Wielkiej Brytanii otworzył nowy przyszłościowy kierunek kształcenia – Sztuczna Inteligencja i Robotyka.
Na RGU studiuje około 100 Polaków. Korzystają oni z rozbudowanego systemu stypendiów i dotacji unijnych, dzięki którym mogą ukończyć tą prestiżową uczelnię bez wielkich nakładów finansowych.
Jednym z moich szkockich znajomych jest Dave – wykładowca historii na RGU. Dave dobrze mówi po polsku (mieszkał w naszym kraju przez rok i bardzo mu się tam podobało) i cieszy go „najazd” Polaków na jego uczelnię. Często organizuje wycieczki po Aberdeen dla swoich polskich studentów, podczas których opowiada o ciekawej historii miasta.
Pomnik generała Charlesa Gordona przed wejściem na teren uniwersytetu
Napis na pomniku nie pozostawia żadnych wątpliwości – to ten Gordon opisany przez Sienkiewicza w „W pustyni i w puszczy”
Kampus Robert Gordon University
Źródła:
Robert Gordon, http://www.undiscoveredscotland.co.uk Dostęp 10.08.2007.