Mundury Encyklopedia
Przejrzyj z nami książkę!
Mundury. Ilustrowana encyklopedia.
Od czasu zarania ludzkości człowiekowi towarzyszyła walka. Wiązała się ona z kwestią przetrwania gatunku, a następnie rozwojowi społecznemu i kwestiom ekspansji terytorialnej. Od początku toczone boje wiązały się również z koniecznością wyekwipowania i rozróżnienia walczących stron. W prehistorycznych czasach problem ten pozostawał ograniczony, głównie ze względu na skalę toczonych walk jak i plemienne związki w ramach których sąsiedzi, członkowie tej samej, niewielkiej społeczności podejmowali trud obrony własnych zdobyczy terytorialnych czy próby ich poszerzania. Niewielka ilość współplemieńców gwarantowała, że walczący mężczyźni byli w stanie stwierdzić u czyjego boku idą do boju oraz kto do ich gromady nie należy. Bez dodatkowych wyróżników wiedziano więc, kogo uznać należy za wroga. Rozwój związków polityczno-plemiennych, poszerzanie terenów bytowania i ekspansji prowadził w konsekwencji do zwiększenia intensywności walk oraz zaangażowania w nie dużo większej niż w okresach wcześniejszych liczby wojowników. Podległość jednemu władcy, jak chociażby w przypadku wschodnich satrapów, wymagała nadania walczącym oddziałom bardziej ujednoliconego wyglądu. Chociaż zdecydowana większość żołnierzy służących chociażby w armii Perskiej nadal funkcjonowała na zasadzie feudalnego poddaństwa lokalnemu możnowładcy, to już jednostki elitarne, jak chociażby słynni Nieśmiertelni służący królom z dynastii Achemenidów posiadały jasno określony wygląd bojowy, wskazujący na ich znaczącą pozycję społeczną. Oddziały te, rekrutowane spośród przedstawicieli rdzennych Persów wysokiego rodu, chronione były błyszczącą, „łuskowaną jak u ryb” zbroją, tarczą obciągniętą skórą oraz walczyli charakterystyczną włócznią na której końcu umieszczano specyficzne zgrubienie (przypominające nieco jabłko) w celu stworzenia przeciwwagi i ułatwienia operowania orężem.
Specjalna cena encyklopedii
119,90 zł
72,00 zł
Do unifikacji stroju żołnierzy dążono również w starożytnej Grecji gdzie słynne jednostki hoplicie oznaczały swoją przynależność do konkretnych poleis odpowiednimi oznaczeniami na tarczach (chociaż wyekwipowanie się nadal spoczywało na barkach konkretnego hoplity) czy w Rzymie, mogącym pochwalić się olbrzymią, zawodową armią zgrupowaną w legionach i tak zwanych auxiliach, czyli oddziałach pomocniczych. A jednak mundur, czy inaczej uniform to pojęcie nowożytne, chociaż słowa te wywodzą się z języka łacińskiego. Mundur pochodzi od moderare, co w tłumaczeniu oznacza mniej więcej tyle, co miarkować. Z kolei uniform to łacińskie uniformis – czyli jednorodny, równomierny. Oba określenie przyjęły się w Europie na określenie sformalizowanego ubioru żołnierza, przy czym mundur po raz pierwszy pojawił się w siedemnastowiecznej Francji oraz Niemczech (chociaż tutaj w szerszym znaczeniu obejmującym również wyposażenie żołnierza) a uniform na Wyspach Brytyjskich wędrując następnie do Europy zachodniej.
W początkowym okresie wprowadzanie elementów mogących wyróżniać poszczególnych wojowników miało cele stricte utylitarne. Dzięki odpowiednim symbolom czy elementom ozdobnym prościej było wprowadzać na polu walki założenia taktyczne, manewrować oddziałami czy, jak już wspomniałem, umożliwić walczącym stronom na jasne zidentyfikowanie przeciwnika czy jednostki, na którą należało uderzyć. W feudalnej europie herby i ozdoby widniejące na hełmach (kity, rogi, pióropusze wyobrażenia mitycznych stworów czy zwierząt) określały status społeczny rycerza oraz jego rodową przynależność. A jednak, podobnie jak w przypadku starożytnych Achemenidów, zdecydowana większość liniowych oddziałów ruszała do boju w tym, co udało im się na własną rękę zdobyć. Tak jak zwykły piechur Perski do boju ruszał w zwykłej lnianej tunice tak wywodzący się z majątku możnowładcy chłop liczyć mógł co najwyżej na takie uzbrojenie i strój, w jakie zdołała go wyekwipować jego najbliższa społeczność. Wraz z upadkiem Cesarstwa rzymskiego i powolnym wytworzeniem się lokalnych ośrodków władzy w dawnych prowincjach Cesarstwa zanikły próby uniformizacji wojsk a wzrosły tendencje do podkreślania wyjątkowości i bogactwa poszczególnych ruszających do boju panów feudalnych.
Zmiany nastąpiły wraz z XV wiekiem i ukształtowaniem się oddziałów pieszych gwardii służących na dworach władców. Unifikacja ograniczała się jednak do jednolitego, w obrębie konkretnej gwardii, nakrycia głowy oraz specyficznego kaftana, zwanego wams. Zmiana tą można jednak uznać za początek kształtowania munduru wojskowego, w takim rozumieniu, jakie obecnie przypisujemy temu słowu. Jeszcze jednak do początków XX wieku umundurowanie wojsk lądowych, zwłaszcza w odniesieniu do oficerów, charakteryzowały się przepychem, bogactwem kolorów i ozdobników, które w większym stopniu służyć miały podkreśleniu własnej pozycji w hierarchii wojskowej niż pomóc w przetrwaniu na polu walki. Dopiero wprowadzenie i rozpowszechnienie broni odtylcowej (tak w rozumieniu dział, artylerii jak i karabinów) doprowadziło do prób zwiększenia przeżywalności żołnierzy na coraz bardziej niebezpiecznych polach walki. Nowoczesna broń zwiększała śmiertelność wśród uczestników konfliktu, a mundur/uniform zyskać musiał cechy kamuflujące – częstokroć decydujące o śmierci bądź życiu ludzi biorących udział w walkach. Gdy na polach bitew I wojny światowej, w trakcie tak zwanej „wojny pozycyjnej”, każdy nieopatrzny szturm przeprowadzony w niesprzyjających warunkach pogodowych zbierał wielotysięczne żniwo wśród żołnierzy a okopy podlegały ciągłemu bombardowaniu przez artylerię jasnym stało się, że żołnierz musi przede wszystkim wtapiać się w otoczenie. Przykuwanie oka przeciwnika barwnym strojem stało się ostatnim, czego potrzeba było wymęczonym oddziałom liniowym. Pozostawać jak najdłużej niewykrytym dla wrogich wojsk – tylko dzięki temu, żołnierz liczyć mógł na szczęśliwy powrót do domu.
Właśnie wówczas na szeroką skalę wprowadzać zaczęto, z jednej strony, uniformizację poszczególnych oddziałów i jednostek a z drugiej nadawać strojom żołnierzy jak najmniej rozpoznawalny kolor. Przepełnione barwą mundury odeszły do historii.
Jeżeli kwestia umundurowania stanowi Państwa pasję to bez wątpienia „Ilustrowana encyklopedia. Mundury” – kolejny tom naszej bestsellerowej i uznanej na rynku serii – stanowi pozycję, którą powinni Państwo postawić na swojej półce. Nie ma na polskim rynku (a śmiem twierdzić, że również na światowym) encyklopedii, która w tak jasny i konkretny sposób przedstawiałaby rozwój umundurowania wojsk, poczynając od XVIII wieku aż po czasy po zakończeniu drugiej wojny światowej. Na 450 stronicach tej fenomenalnie wydanej pozycji odnajdą Państwo przepiękne ilustracje przedstawiające wszelkie elementy charakterystyczne dla umundurowania armii państw takich jak Niemcy, Francja, Hiszpania, Wielka Brytania, czy Polska. Każda ilustracja poparta została dogłębnymi badaniami źródłowymi specjalistów historii wojskowości, dzięki czemu czytelnik może zapoznać się z zgodnymi z prawdą historyczną reprezentacjami mundurów, które przez kilkaset lat przechodziły nieustanną ewolucję, prowadzącą w konsekwencji do ugruntowania formy, jaką mundury przyjmują w obecnych czasach. „Encyklopedia mundurów” jest pozycją inspirującą nie tylko dla hobbistów czy modelarzy poszukujących np. informacji o odpowiedniej kolorystyce uniformów poszczególnych jednostek – chociaż 650 kolorowych ilustracji na pewno spełni wszelkie ich oczekiwania – ale również dla studentów historii wojskowości czy specjalistów i znawców tematyki. Ci mogą liczyć na ugruntowanie bądź usystematyzowanie posiadanej już wiedzy oraz wesprzeć ją bogatym materiałem pomocniczym.
MUNDURY. ILUSTROWANA ENCYKLOPEDIA.
Autor: Chris McNab
Przekład: Jarosław Kotarski
format: 225 x 285 mm
stron 448
ISBN 978-83-7731-062-5
EAN 9788377310625
cena detaliczna: 119,90 zł
Specjalna cena encyklopedii
119,90 zł
72,00 zł
Zapisz się do Newslettera aby otrzymywać informacje o naszych nowościach, zapowiedziach i wydarzeniach!